poniedziałek, 24 listopada 2014

Oby do wiosny!

Za oknem szaro, buro i ponuro, temperatura bliska zeru do tego wieje i pada. W sumie to nic dziwnego, bo mamy praktycznie koniec listopada i to zupełnie normalne. Poza tym, do tej pory nie było tak najgorzej. Niestety, muszę  przyznać, że jestem zdecydowanym zwolennikiem ciepła i słońca. Mimo że żyję w tym klimacie przeszło 30 lat, zawsze o tej porze roku odczuwam dużo większe zmęczenie i brak energii. Aby nie zasnąć snem zimowym, staram się ożywić swoje otoczenie detalami w żywych kolorach. Z taką też intencją powstały te oto, pełne kolorów i wiosennej świeżości podkładki pod kubki. Może dzięki nim, siedząc pod kocem i pijąc gorącą herbatę, choć przez chwilę poczuję się jak w maju :)
I wam też polecam!



środa, 29 października 2014

Pracoholizm

Ostatnio nieustannie rzucam się w wir pracy... nieraz nieświadomie, a czasem z pełną premedytacją. Spowodowane jest to w dużej mierze zbliżającym się dniem Wszystkich Świętych. Nie lubię tego święta... w sumie nigdy nie przepadałam za tym dniem, ale od przeszło półtora roku jest to dla mnie koszmar. Nie będę się jednak w ten temat zagłębiać, bo nie temu ma służyć ten blog. Fakt jest jeden, żeby mniej myśleć staram się więcej działać. A efekty pracy możecie zobaczyć na zdjęciach...
A tak na marginesie, to jest dopiero początek, bo w głowie nadal siedzi mnóstwo pomysłów, które bardzo cierpliwie czekają na realizacje...

Jesienne liście


Nocne motyle

wtorek, 28 października 2014

Królowa jesieni

Jej wysokość DYNIA... 
Nieodłączny element jesieni. 
Sezonowo króluje na salonach i w menu.
Myślę, że wiele osób na całym świecie, nie wyobraża sobie świętować bez niej zbliżającego się Halloween.
A dziś na blogu możecie zobaczyć ją w najmodniejszych odsłonach...
Mam nadzieję, że i was zainspiruje.

pozdrawiam 









czwartek, 23 października 2014

My cup of tea

Jesień za oknem w pełni... 
Pochmurne i zimne dni to teraz codzienność, więc sezon na herbatę uważam za otwarty. 
Na pierwszy ogień podkładki pod kubki w klimacie jesiennym :)











wtorek, 14 października 2014

Potrzeba matką... przeróbek.

W ostatnim czasie natchnęło mnie na małą redekorację sypialni. Efekt zadowalający, jednak do pełni szczęścia brakowało mi drobiazgu. Pilnie potrzebowałam zapinki do firanki, która pasowałaby do wystroju. Zdarza się dość często, że jak sobie coś wymyślę, to ciężko jest sprostać moim wymaganiom. Między innymi właśnie z tego powodu jestem zwolennikiem wszelkich przeróbek, wykorzystywania tego co już się ma i małym kosztem nadawania nowego wyglądu. Ekologicznie i ekonomicznie :)
Voilà, a oto efekty mojej pracy...


Zapinka do firany przed i po metamorfozie.

A tak prezentuje się umiejscowiona na swoim miejscu.

czwartek, 9 października 2014

Zapach lata

            Dziś w powietrzu unosił się cudowny zapach lata. 
Aż szkoda, że nie da się go uwiecznić i zatrzymać na dłużej...